Podczas jednego z wypadów z Mikronem i jego żoną podpatrzyłem niegłupi patent. Kolega podczas biwakowego krzątania nosił grubą polarową kamizelkę. W letnich warunkach sposób wydawał się całkiem zmyślny. Postanowiłem i ja sprawić sobie coś podobnego. Po dłuższych poszukiwaniach kupiłem na wyprzedaży kamizelkę Marmot Variant.