Nie zgadzam się na kopiowanie treści i zdjęć w całości i/lub we fragmentach, jak i na komercyjne używanie całości bądź fragmentów strony.

niedziela, 23 września 2018

Pogórze Strzyżowskie rowerem


Nie było o czym pisać prawie dwa miesiące. Najpierw upalne wakacje nad morzem, które nijak nie korespondowały z tematyką bloga, a później generalny remont podłóg przyczyniły się do takiego stanu. Jednak nie tylko ja, ale i moja Ula zaczęła coraz bardziej odczuwać brak kontaktu z naturą i tęsknić za jakąś formą włóczęgi. Wreszcie skończył się remont, wreszcie mieliśmy dostęp do podstawowego ekwipunku, a pogoda wraz ze światem zaczęły się chylić ku jesieni. Te nastroje świetnie zgrały się ze zwiększoną ilością połączeń kolejowych na trasie Rzeszów-Jasło. Skutkiem czego była kolejna mała wycieczka rowerowa, tym razem po nieco bardziej falujących okolicach...