Nie zgadzam się na kopiowanie treści i zdjęć w całości i/lub we fragmentach, jak i na komercyjne używanie całości bądź fragmentów strony.

środa, 15 lutego 2017

LAPLAYA Kubek termiczny CARABINER 0,35l

W zeszłym roku doszedłem do wniosku, że potrzebuje zamykanego naczynia na napoje do pracy. Nie zależało mi na szczelnym i izolowanym termicznie kubku. Naczynie powinno było w założeniu chronić zawartość przed rozlaniem w trakcie przenoszenia napoju między kuchnią a gabinetem, w którym pracuję. Będąc w jakimś sklepie sportowym rzuciły mi się w oczy kubki termiczne ze stali nierdzewnej. Szybka konsultacja z żoną i otrzymałem takowy w ramach prezentu z okazji imienin.

Kubek to prosta konstrukcja przypominająca termos. Różni się od niego w zasadzie szerokością wlewu i sposobem zamknięcia.
Ten ostatni element składa się z dwóch części. Zakrętka na kubek, która jednocześnie służy jako ustnik, oraz zakrętka wkręcana do ustnika, która uszczelnia otwory do picia. Na szczycie całości producent pokusił się o uchwyt z uchylnym zamkiem. Działa on na takiej samej zasadzie jak karabinek wspinaczkowy.
Całość jest estetycznie wykonana. Kubek łatwo napełnić i wyczyścić. Sposób wykonania zakrętki i dostęp do ustnika bardzo przypadły mi do gustu. Oparcie tych elementów na zasadzie zwykłego zakręcanego korka może nie jest tak szybkie jak zamknięcie one touch ale za to bardziej niezawodne. Jeden z kubków, który posiadałem, był wyposażony w wciskany korek. Miało to być wygodne i szybkie w korzystaniu. Jednak zamknięcie raz otwarte niechętnie lub wcale się nie zamykało. Tu nie ma mowy o takich perypetiach. Co ważne zakrętka jest szczelna.
Wykonanie zasadniczego naczynia ze stali daje ten komfort, że napój nie zmienia smaku w kontakcie z kubkiem i izolacja termiczna jest o niebo lepsza niż w przypadku naczyń z tworzyw.
No właśnie, jak to jest z izolacją tego naczynia? W moim odczuciu całkiem nieźle. Nie prowadziłem pomiarów z wykorzystaniem termometru laboratoryjnego. Uważam, że byłby to przerost formy nad treścią. W zupełności wystarcza mi, że napój zrobiony w domu gdy kończę go pić pod koniec zmiany nadal jest bardziej niż letni i mnie rozgrzewa. A po dojściu do pracy aby nie parzyć sobie ust odkręcam górną zakrętkę i tak sobie stoi i czeka aby skorzystać z jego zawartości. Często pomiędzy zaparzeniem herbaty a jej całkowitym wypiciem mija około 6 godzin.
Oczywiście z kubka korzystam również podczas wyjazdów. Biorę w nim często dodatkowe picie na dojazd lub w czasie krótkich wypadów pod miasto zabieram go jako jedyny zapas płynów. Niespełna 400 ml to idealna pojemność na parogodzinny szybki wypad do lasu w chłodnej części roku. Tu podobnie kubek zapewnia mi komfort dostępu do ciepłego płynu w terenie. Gdy zaś jedziemy całą rodziną mogę zabrać dla siebie kawę zwykłą lub zbożową, której z kolei nie piją pozostali.

Jeśli chodzi o trwałość to jest dobrze. zużycie zaznacza się głównie w obdrapanej farbie, lekkich wgięciach i osadzie pozostawionym przez napoje. Pierwsze jest wynikiem nie stosowanie się przeze mnie do zaleceń producenta. Parę razy umyłem kubek w zmywarce wbrew instrukcji. Efekt kilka miejsc ze zmytą warstwą lakieru. Wgięcia to wynik upadku kubka z ponad dwóch metrów na twarde podłoże. Nie wpływa to jednak na walory użytkowe kubka. Osad natomiast to normalna oznaka korzystania z termicznych naczyń stalowych. Wszystkie moje termosy noszą na sobie takie zabrudzenie.

Podsumowując całość opinii bez wątpienia muszę stwierdzić, że jestem zadowolony z zakupu i polecam go innym. Zwłaszcza izolacja termiczna i sposób zamykania dla mnie są mocnymi elementami tego produktu.
Z kubka korzystam od kwietnia 2016 minimum pięć dni w tygodniu.

niedziela, 5 lutego 2017

Na sanki do Rymanowa

Pierwszy długi weekend tego roku postanowiliśmy wykorzystać na rodzinny wypad w góry. Jeszcze w grudniu zarezerwowaliśmy pokój w Rymanowie Zdroju i załatwiliśmy opiekę dla naszego czworonoga. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, więc gdy nastał szósty stycznia ruszyliśmy w podróż...