Lubię kawę. Wyraz temu dałem we wpisie o Bułgarii. Lubię też napić się kawy w plenerze. Do niedawna temat rozwiązywałem na dłuższych wyjazdach kawą rozpuszczalną, a na krótkich wypadach rowerowych pakowałem do bagażu kawiarkę, która nieźle sprawowała się na turystycznym palniku. Ale czymże są rozpuszczalne troty dla prawdziwego kawosza? Wszak to nawet nie jest namiastka! Kawiarka wykonana z grubej stali dawała odpowiednią jakość naparu, jednak za cenę kosmicznej wagi naczynia. Szperając po zasobach sieci i rozważając różne opcje koniec końców na placu pozostał zestaw Primusa...
Nie zgadzam się na kopiowanie treści i zdjęć w całości i/lub we fragmentach, jak i na komercyjne używanie całości bądź fragmentów strony.
sobota, 25 stycznia 2020
Kawa w terenie
Lubię kawę. Wyraz temu dałem we wpisie o Bułgarii. Lubię też napić się kawy w plenerze. Do niedawna temat rozwiązywałem na dłuższych wyjazdach kawą rozpuszczalną, a na krótkich wypadach rowerowych pakowałem do bagażu kawiarkę, która nieźle sprawowała się na turystycznym palniku. Ale czymże są rozpuszczalne troty dla prawdziwego kawosza? Wszak to nawet nie jest namiastka! Kawiarka wykonana z grubej stali dawała odpowiednią jakość naparu, jednak za cenę kosmicznej wagi naczynia. Szperając po zasobach sieci i rozważając różne opcje koniec końców na placu pozostał zestaw Primusa...
sobota, 18 stycznia 2020
Jeśli gdzieś w ogóle szukać śniegu, to na południu!
Rano o piątej w Rzeszowie pada deszcz. Świat wygląda raczej wiosennie. A ja kompletnie nie harmonizuję z otoczeniem idąc z nartami w garści na pociąg do Jasła. W Jaśle wszystko wygląda podobnie. Także cała droga do Krempnej nie napawa optymizmem. Dopiero za zalewem śniegu przybywa i zaczyna on przykrywać trawki, konary i koleiny dróg...
wtorek, 14 stycznia 2020
Substytut zimy
Parę lat wybierałem się w to miejsce. Właściwie to od 2014 r. gdy w pewną ciepłą wrześniową sobotę byłem tam z moimi paniami. Cały ten czas chodziło mi po głowie, żeby wybrać się na Jazową zimą. Ostatnio znalazł się nawet dodatkowy powód. Wertując mapy Google znalazłem tam wiatę o zachęcającej nazwie Ostoja Wędrowca...
Subskrybuj:
Posty (Atom)